25. Dzień 6. listopada 2020

Zwierciadło sprawiedliwości, módl się za nami.

Słowo Życia:
„Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości.” (Łk 16, 8)

Ks. Mateusz:
Zwierciadło sprawiedliwości.
W zwierciadle można się przejrzeć. Zobaczyć sprawiedliwie/właściwie. Harmonia pierwotnej sprawiedliwości, przewidziana dla człowieka w zamyśle Bożym, została utracona przez grzech naszych pierwszych rodziców.(por. KKK 379) „Wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie” (Rz 3, 23-24). W Maryi – Niepokalanej Matce – możemy zobaczyć harmonię odkupionej sprawiedliwości – „nową Ewę”. Serce Matki prowadzi nas do Jezusa, który przez chrzest święty czyni grzesznika usprawiedliwionym – odkupionym, odnowionym. Jezus zaprasza nas do „nowego życia” w łasce i miłości.
Uczmy się od Serca Matki prawdziwej sprawiedliwości – oddawania Bogu i bliźniemu tego, co im się należy. Niech nasze dobre uczynki będą odpowiedzią na darmową miłość Jezusa Odkupiciela.

Marek:
Ciągłe narzekanie jest postawą zupełnie zbędną i szkodliwą. Nie tylko odbiera nam uśmiech i uśmierca radość, wprowadzając w ich miejsce smutek, ale czasem rodzi w nas poczucie osamotnienia i podejrzliwość.
Smutek, jako naturalne następstwo narzekania, wzmacnia niezadowolenie, pogłębia przeżywane kłopoty i osobiste trudności. Kiedy bezkrytycznie manifestuję swój smutek lub opowiadam o doznanej krzywdzie czy niesprawiedliwości, to nawet gdyby były one uzasadnione, pogłębia to moją izolację i rodzi poczucie przygnębienia.
Maryja uczy nas, że nasz smutek zamieni się w radość wyłącznie, kiedy wszystko zawierzymy Bogu.
Nasze życie rozwija się odtąd roztropnie i w poczuciu coraz większego zrozumienia, że Bóg zawsze pragnie naszego dobra. Czy karmię moje serce takim przekonaniem?

Św. Jan Paweł II: „Nabożeństwo do Maryi, podkreślając ludzki wymiar wcielenia, pomaga nam wyraźniej dostrzec oblicze Boga dzielącego radości i cierpienia ludzkości – „Boga z nami”, którego Ona poczęła jako człowieka w swym przeczystym łonie i urodziła, opiekowała się Nim i towarzyszyła Mu z niewymowną miłością od dni Nazaretu i Betlejem aż po Krzyż i Zmartwychwstanie.” (Modlitwa do Maryi, Katecheza podczas audiencji generalnej, 5 XI 1997)

ks. kard. Stefan Wyszyński: „Każdy kto chce władać Państwem, Narodem, Kościołem czy rodziną, musi naprzód nauczyć się władać sobą. Każdy, kto chce, by Naród był pracowity, sam musi być pracowity. Każdy, kto chce, by Naród był mądry, musi zabiegać o mądrość; by Naród był mocny, musi się sam o moc postarać; by Naród żył w miłości, musi sam umieć miłować: by Naród był w jedności i pokoju; musi sam być jednością w sobie, opanowany wewnętrznie, pełen wewnętrznego pokoju.” (Zakopane 1957 r.)

Zadanie rekolekcyjne:
Odmów różaniec – najlepiej we wspólnocie.

Ćwiczenie dodatkowe:
Pomódl się za zmarłych i ofiaruj odpust zupełny.