26. Dzień 7. listopada 2020

Stolico mądrości, módl się za nami.

Słowo Życia:
„Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!” (Mt 6, 24)

Ks. Mateusz:
Stolica Mądrości.
Mądrość to dar patrzenia na rzeczywistość oczami Boga, widzenia wszystkiego w perspektywie wieczności.
Wielu powtarza: prawda leży pośrodku. Tymczasem prawda leży tam, gdzie leży.
Maryja na obrazie jasnogórskim wskazuje gdzie leży Prawda – jest Nią Chrystus, który powiedział „Ja jestem drogą, prawdą i życiem”. Jezus uczy nas patrzenia na ludzi, rzeczy, wydarzenia tak jak widzi je On.
To On posyła nam Swojego Ducha Świętego – źródło prawdziwej Mądrości, który „prowadzi nas do całej prawdy”. Duch Święty uczy nas „Bożego instynktu” w patrzeniu na rzeczywistość oraz chroni przed głupotą, która nie uwzględ-nia w ogóle Boga i nie bierze pod uwagę krzyża, śmierci i kruchości życia.
Uczmy się od Maryi – Stolicy Mądrości – wykraczania poza doczesność i wytrwałego szukania prawdy.[1]


[1] Por. J. Szymik, Siedem darów Ducha Świętego, https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/7darowd_szymik.html.

 

Marek:
Prawdziwa mądrość wiąże się z pewną formą ofiary. Dlatego często powtarzamy – aby coś zyskać trzeba coś stracić. Nie zawsze musi to być ofiara z własnego życia, całkowita rezygnacja z tego, co się posiada lub czego się dotąd pragnęło. Niemniej kto pragnie posiąść mądrość, ten musi się zdobyć na określony „dar” z siebie. Maryja uczy nas, że prawdziwa mądrość jest również pewną formą milczenia. Kiedy człowiek zna niedostatki mowy i decyduje się na milczenie, wówczas wchodzi w lepszą i głębszą, bardziej autentyczną relację ze światem, i ludźmi, którzy go otaczają. Z milczenia rodzi się również modlitwa, w której człowiek otwiera się na mądrość z nieba. Czy moje serce szuka takiej mądrości?

Św. Jan Paweł II: „Maryjo, Matko nadziei, bądź z nami na naszych drogach! Naucz nas głosić Boga żywego; pomóż nam dawać świadectwo Jezusowi, jedynemu Zbawcy; spraw, byśmy służyli bliźniemu, otwierali się na potrzebujących, wprowadzali pokój, z zapałem budowali świat bardziej sprawiedliwy;” (Ecclesia in Europa, 113)

ks. kard. Stefan Wyszyński: „W obliczu szczytów, które przeszywają niebo i wyciągają swe ramiona w bezkresy, można niekiedy ulec nieładowi uczuć. Tymczasem kto chce wejść na szczyt, musi zaczynać od dołu, a potem iść krok za krokiem, nie przyspieszając go. Zły to taternik, czy alpinista, który zaczyna wspinaczkę w górę od zrywu i wielkiego wysiłku. Dobry – idzie krok za krokiem, powoli, spokojnie.” (Zakopane 1957 r.)

Zadanie rekolekcyjne:
Odmów różaniec – najlepiej we wspólnocie.

Ćwiczenie dodatkowe:
Pomódl się za zmarłych i ofiaruj odpust zupełny.